fot. mat. pras.
Zespół Kanye Westa twierdzi, że z jego magazynu w Los Angeles, skradziono ubrania warte ponad milion dolarów. Szef personelu Ye, Milo Yiannopoulos, powiedział portalowi TMZ, że ludzie z obozu rapera zauważyli, że kilka dni temu z magazynu Ye zniknęła ogromna ilość ubrań Yeezy GAP – około 60 000 sztuk odzieży, o wartości około 1,2 miliona dolarów.
Yiannopoulos powiedział, że zespół nie ma pojęcia, co stało się z ubraniami, ale potem jego ludzie zauważyli konto fana Kanye, reklamujące piątkowe wydarzenie w Los Angeles, podczas którego kupujący mogli kupić ubrania Yeezy GAP po 20 dolarów za sztukę…
Na miejscu wyprzedaży pojawiła się policja, która twierdzi, że nie byla w stanie potwierdzić, że wszystkie ubrania sprzedawane w tym miejscu zostały pozyskane legalnie (na nie wszystkie produkty wykazano faktury). Policja jednak nie mogła skonfiskować towaru, bo West nie złożył na posterunku odpowiednich dokumentów potwierdzających co dokładnie skradziono z jego magazynu.
Milo upiera się, że cała odzież wystawiona na wyprzedaży została skradziona, ponieważ zespół Ye nie ma żadnych zapisów dotyczących jej sprzedaży i nigdy nie pozwoliłby nikomu kupować odzieży hurtowo. Co więcej twierdzi, że zespół Ye zidentyfikował już jednego ze złodziei. Na razie sprawę bada policja.