Kanye West wystartuje w rodzinnym Stanie, ale raper musiał za to zapłacić

Współpracownicy Westa uspokajali: "To, że podpiszesz, nie znaczy, że musisz na niego głosować".


2020.07.27

opublikował:

Kanye West wystartuje w rodzinnym Stanie, ale raper musiał za to zapłacić

fot. mat. pras.

Kolejne stany kończą przyjmować zgłoszenia kandydatów do jesiennych wyborów prezydenckich w USA. Wygląda na to, że Kanye rzutem na taśmę załapie się na listę kandydatów w rodzinnym Illinois. By tego dokonać, artysta musiał zatrudnić zewnętrzną firmę i wyłożyć ponad 30 tysięcy dolarów.

Termin składania dokumentów w Illinois upływa dziś o 17:00. Aby zgłosić się do udziału w wyborach, potencjalny kandydat musi przedstawić podpisy 2500 popierających jego start mieszkańców. Z racji na to, że sztab Westa zajął się tym dopiero w weekend, jego współpracownicy musieli zatrudnić zewnętrzną firmę Let The Voters Decide, która w ciągu zaledwie 24 godzin zebrała wymaganą liczbę podpisów. Pracownicy sprawili się na tyle dobrze, że finalnie zamiast 2 500 udało im się zgromadzić 3 178 podpisów. Zdesperowany West za każdy z nich zapłacił od 10 do 12 dolarów. Rickey Hendon, były senator, który pracuje teraz jako konsultant kampanijny wyjaśnia, że standardowa stawka za jeden podpisy wynosi od jednego dolara do trzech.

Sprawdź też: Pogotowie na ranczu Kanye Westa. Raper trafił do szpitala

Jedną z osób zbierających podpisy dla Westa był Kenny Mister, który zdradził TMZ, że w ciągu trzech godzin zgromadził ich 56, inkasując po 10 dolarów za każdy. – Chodziłem od drzwi do drzwi, pytając ludzi, czy poprą dopisanie Kanyego do listy kandydatów. Podkreślałem, że samo poparcie jego startu nie oznacza, że muszą na niego zagłosować – komentuje Mister.

Polecane

Share This