fot. mat. pras.
Wydawało się, że Kanye na dobre porzucił Twittera, przenosząc swoją aktywność w mediach społecznościowych na Instagram. Tymczasem po jednej z niedawnych tyrad, w których artysta publikował m.in. antysemickie hasła, administracja Instagrama nałożyła na jego konto ograniczenia, co sprawiło, że Ye przeprosił się z Twitterem. Nie zagrzał tam długo miejsca, ponieważ moderatorzy tej platformy również pogrozili mu palcem po kolejnych antysemickich wpisach.
Skoro więc Kanye nie jest mile widziany w mainstreamowych mediach społecznościowych, postanowił… kupić sobie własne. Ye kupił serwis Parler, w którym pojawiają się liczne prawicowe treści i sporo teorii spiskowych.
West jest ostatnio na wojnie totalnej z całym światem. Artysta stracił już kontrakt marką GAP, niewykluczone, że wkrótce rozstanie się z nim także Adidas, którego przedstawiciele „przyglądają się” aktualnie umowie podpisanej z Westem.