fot. mat. pras.
Kanye West złożył dwa pozwy sądowe, w których domaga się odszkodowań od wielu firm, z którymi współpracował na przestrzeni swojej kariery. Pierwszy pozew dotyczy wytwórni EMI, która zarządzała prawami do twórczości Westa od 2003 roku. W drugim artysta z Chicago skarży należącą do JAYA-Z firmę Roc-A-Fella, Def Jam, Universal Music Group oraz Bravado International Group.
Dokumenty, do których dotarły The Hollywood Reporter i The Blast zostały poddane poważnej redakcji, stąd niestety niewiele z nich wynika. Wiadomo jedynie, że West domaga się praw do swoich utworów, by móc sprawować pełną kontrolę nad swoją karierą oraz pieniędzy. Jakich? Tego nie wiadomo, ponieważ kwoty zostały zamazane, podobnie zresztą jak szczegóły zarzutów, które za pośrednictwem prawników wysuwa Kanye.
Według The Blast jednym z elementów sporu sądowego jest udział Westa w nagrywaniu albumu „The Blueprint” JAYA-Z. Kanye twierdzi, że to on odpowiada za rewitalizację kariery Hovy. Artysta sugeruje również, że EMI wzbogaciło się jego kosztem i domaga się przeniesienia praw do utworów na jego osobę.