Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Trevor Phillips, były pracownik Yeezy i Donda Academy, pozwał Westa, twierdząc, że „kiedy sprzeciwił się bigoterii Kanye i poleceniom łamania prawa, West był bezlitosny, nieustannie go nękał, upokarzał, niszczył psychicznie. Groził Phillipsowi nawet przemocą fizyczną”.
Trevor Phillips rozpoczął pracę dla marki odzieżowej Yeezy Westa w 2022 roku. Nadzorował projekty związane z uprawą bawełny i innych roślin, które miały zostać wykorzystane jako materiały w liniach odzieży Yeezy, a jego celem było „ostateczne stworzenie samowystarczalnej społeczności Yeezy”. Jednak po antysemickich tyradach Westa, jego partnerzy biznesowi zerwali z nim kontakty i Phillips został zatrudniony w Donda Academy. Powiedział, że podsłuchał, jak Kanye mówił uczniom Donda Academy, do której uczęszczało jego dziecko i młodszy brat, że „chciał, żeby ogolili głowy i że zamierza umieścić w szkole więzienie oraz że mogliby być zamykani w klatkach”.
Phillips twierdzi w pozwie, że Hitler był częstym tematem w biurze, gdzie rzekomo West mawiał:
– HITLER BYŁ WSPANIAŁY. Hitler był innowatorem! Wymyślił tak wiele rzeczy. To dzięki niemu mamy samochody.
Przypomniał sobie również, jak West powiedział:
– Teraz wezmę się za gejów! Najpierw Żydzi, potem geje. Homoseksualiści nie są prawdziwymi chrześcijanami. A geje są kontrolowani przez Billa Gatesa, aby nie mieli dzieci w celu kontroli populacji.
Phillips twierdzi także, że West pokazywał pracownikom nagie zdjęcia swoich partnerów seksualnych i nakazał Phillipsowi wykonanie niebezpiecznych prac elektrycznych w Donda Academy, mimo, że ten nie posiadał żadnego doświadczenia ani odpowiednich pozwoleń. Powiedział, że podczas jednej z konfrontacji z pracodawcą, West powiedział mu: „Zamierzałem uderzyć cię w twarz”, robiąc tona oczach dziesiątek pracowników i uczniów szkoły.
Z pozwu wynika, że Phillips domaga się odszkodowania przekraczającego 35 000 dolarów.
– Składając ten pozew, mamy nadzieję, że prawa naszego poszkodowanego klienta zostaną wyegzekwowane i że słynny artysta zrozumie, że jego opinie – które według nas głoszą dyskryminację, antysemityzm i miłość do Hitlera – nie ma miejsca na świecie – powiedział Carney R. Shegerian, prawnik reprezentujący Phillipsa, w oświadczeniu dla „Los Angeles Times”.