fot. mat. pras.
Kanye rozkręca kampanię wyborczą. Raper rozpoczął spotkania z wyborcami od wizyty w Południowej Karolinie. Wczoraj w Exquis Event Center w mieście North Charleston odbył się pierwszy wiec wyborczy rapera, podczas którego nie zabrakło mocnych słów, w tym deklaracji, że West powstrzymał Kim Kardashian przed aborcją.
– Moja dziewczyna zadzwoniła do mnie z krzykiem. Płakała. Właśnie dowiedziała się, że jest w ciąży. Byłem wtedy we Francji i pracowałem na swoim laptopie. W pewnej chwili ekran stał się czarno-biały i dostałem wiadomość od Boga: „jak spie***lisz moją wizję, to ja spie****lę twoją”. Zadzwoniłem do niej i powiedziałem, że będziemy mieć to dziecko. Miała tabletki w ręku. Prawie zabiłem własną córkę – krzyczał, płacząc Kanye.
Chwilę wcześniej raper mówiąc o problemie aborcji w Południowej Karolinie przyznał, że mama uratowała mu życie.
Sprawdź też: Kanye West wydaje płytę. I nie będzie to „God’s Country”
W trakcie spotkania z wyborcami West był tak rozemocjonowany, że w pewnym momencie stwierdził, iż ma gdzieś to, czy wygra wybory, choć jednocześnie zachęcał do oddawania głosów na niego.
#WATCH: Kanye West breaks down in tears while talking about abortion in South Carolina. pic.twitter.com/M1h5fnxG6G
— P.M. NEWS (@pmnewsnigeria) July 19, 2020