Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Kanye West wyraża frustrację: „Kim zabiera mi dzieci”
Kanye West ponownie wywołał kontrowersje, publicznie oskarżając swoją byłą żonę, Kim Kardashian, o utrudnianie mu kontaktów z ich dziećmi. W emocjonalnych wpisach na platformie X, West wyraził swoje niezadowolenie z powodu braku kontaktu z synem, Saintem, twierdząc, że przez cały rok 2025 nie miał z nim żadnego kontaktu.
Kim Kardashian a dzieci – co mówi Kanye West?
Kanye West zarzucił Kim Kardashian próbę „zabrania” mu dzieci, co miało wywołać u niego silny stres. Raper napisał na X:
„Dlaczego wszyscy celebryci patrzą, jak Kim zabiera mi dzieci w czasie rzeczywistym?”
West w swoich postach wyraził również rozczarowanie brakiem wsparcia ze strony innych sławnych osób, takich jak Jay Z, Beyoncé, Kendrick Lamar, Rihanna, Elon Musk czy Donald Trump.
Brak wsparcia od celebrytów – Kanye oskarża
W swoich emocjonalnych wpisach Kanye stwierdził, że jest zaskoczony obojętnością, jaką wykazali się wielcy celebryci wobec jego sytuacji rodzinnej.
Raper napisał:
„Wszyscy jesteśmy w tym razem. Moje dzieci są indoktrynowane, a ci celebryci tylko patrzą.”
Kontrowersyjne wypowiedzi Westa i ich wpływ na opiekę nad dziećmi
Kanye West, który w przeszłości stał się celem krytyki za swoje kontrowersyjne wypowiedzi, w tym za antysemickie komentarze, przyznał, że pewien prawnik ostrzegł go, iż nie będzie mógł widywać dzieci, jeśli nie zmieni swojego zachowania. West, odnosząc się do tego, powiedział:
„Powiedziano mi przez żydowskiego prawnika, że nie będę mógł widywać moich dzieci, jeśli będę antysemicki, i jak na razie miał rację.”
Kim Kardashian nie komentuje oskarżeń Kanye Westa
Na razie Kim Kardashian nie odniosła się publicznie do tych oskarżeń. Źródła bliskie celebrytce informują jednak, że Kardashian jest zaniepokojona tym, jak publiczne wypowiedzi West mogą wpływać na ich dzieci. W marcu 2025 roku Kardashian miała podjąć interwencję, gdy dowiedziała się, że Kanye planuje zabrać ich córkę, North, na spotkanie z kontrowersyjnymi braćmi Tate. To wydarzenie miało skutkować pilnym przesłuchaniem sądowym w sprawie opieki nad dziećmi.
