Relacja, która łączy Kanye Westa i Taylor Swift, jest długa i skomplikowana. Wygląda jednak na to, że raper z Chicago postanowił zakopać wojenny topór. Na Twitterze zamieścił zdjęcie koszulki z fragmentami dwóch okładek. Jedna pochodzi z jego albumu „My Beautiful Dark Twisted Fantasy”, druga z „1989” Taylor Swift. Do zdjęcia dołączony jest podpis: „unity love” („jedność miłość”). Czy to szczera chęć ugody? A może zwykła kpina?
unity love pic.twitter.com/TunqfPuWfY
— KANYE WEST (@kanyewest) 29 sierpnia 2016
Przypomnijmy, że początki konfliktu West i Swift sięgają 2009 roku, gdy raper wtargnął na scenę podczas rozdania nagród MTV VMA i zakłócił przemowę Taylor, przekonując, że to Beyonce, a nie młodziutkiej wokalistce należy się statuetka. Spór rozgorzał na nowo w tym roku, gdy w utworze Yeezy’ego „Famous” znalazły się wersy: „uczyniłem tę sukę [Swift – red.] sławną”. West przekonywał, że Swift wyraziła zgodę na taką linijkę. Taylor twierdzi, że owszem, Kanye przedstawił jej fragment i poprosił o akceptację, ale nie wspomniał o tym, że znajdzie się tam obraźliwe słowo „bitch”.
Wydawało się, że do ponownego starcia dojdzie podczas niedzielnego rozdania MTV VMA. W końcu West dostał od stacji 4 minuty, podczas których mógł zrobić na scenie, co tylko mu się podoba. Raper wygłosił więc długą przemowę o potędze autorytetu, ale Swift nie mogła jej wysłuchać. Artystki zabrakło na gali – oficjalne dlatego, że musiała się stawić w sądzie.