fot. Karol Makurat / tarakum.pl
Kamerzysta spędził kilka dni w szpitalu, o czym informował na swoim Instagramie. Rapujący youtuber źle się czuł, zgłosił się do lekarza i musiał zostać na obserwacji. Na InstaStory poinformował, że najprawdopodobniej będzie objęty 14-dniową kwarantanną. Fani obawiali się, że ich idol zaraził się koronawirusem, który szaleje na całym świecie. Okazało się jednak,, ze nie było to groźny wirus, a mononukleoza.
Część jego followersów nie wierzyła jednak w to, że Kamerzysta trafił do szpitala. Uważali, że jest to element promocji youtubera.
Zdenerwowany raper postanowił rozwiać wszelkie wątpliwości i wrzucił na swój Instagram zdjęcie karty informacyjnej z izby przyjęć.
Mononukleoza, zwana też chorobą pocałunków, to choroba wywoływana przez wirus Epsteina-Barr. Czas inkubacji to od 30 do 50 dni, a objawy mononukleouzy to m.in. brak apetytu, zmęczenie, wysoka temperatura czy wysypka.