Kamerzysta i Kruszwil zamieszani w aferę Stuu? Jeden z twórców przedstawia swoją wersję wydarzeń

"Mieszanie w to Marka, który miał wtedy 17 lat, jest wręcz absurdalne"


2023.10.04

opublikował:

Kamerzysta i Kruszwil zamieszani w aferę Stuu? Jeden z twórców przedstawia swoją wersję wydarzeń

fot. Karol Makurat / tarakum.pl

Jednym z elementów filmu, w którym Wardęga opublikował materiały obciążające Stuu w aferze pedofilskiej, było wspomnienie imprezy z 2018 roku, którą zorganizował Youtuber. Jego gośćmi miały być wówczas m.in. 15- i 14-latka. Na imprezie znaleźli się również Kamerzysta i nieletni wówczas Lord Kruszwil, co sprawiło, że także wobec nich zaczęły pojawiać się oskarżenia. Kamerzysta zdecydowanie się od nich odcina i w opublikowanym oświadczeniu przedstawia swoją wersję wydarzeń.

 

Odnoszę się do całej sytuacji naszej obecności, mojej i Marka, w mieszkaniu Stuarta w okresie, kiedy organizował imprezę – pisze Kamerzysta. – Jestem wręcz zmuszony naprostować kilka kluczowych rzeczy. Na imprezie znaleźliśmy się razem z Markiem, bo w tamtym okresie nagrywaliśmy wspólnie filmy i nocowaliśmy u niego. Nie znałem tamtych dziewczyn, pierwszy raz w życiu widziałem je na oczy, nie rozmawiałem z nimi poza głupimi zwrotami takimi jak „cześć”, „co tam” – dodaje.

Kamerzysta kontynuuje swoje wspomnienie ówczesnej imprezy w następujący sposób:

Z tego co pamiętam, dziewczyny miały na sobie ciężki makijaż, więc z pewnością wyglądały na dużo starsze. W ich towarzystwie spędziliśmy może godzinę. Cały czas rozmawiałem z jedną dziewczyną, Adrianną Sz., która w tamtym okresie czasu miała skończone 21 lat. Dokładnych danych nie będę upubliczniał, by nie naruszać jej prywatności.

Oczywiście profil dziewczyny wyślę do Wardęgi, żeby nie pozostawiać żadnych wątpliwości w tej sprawie. Dodatkowo muszę kategorycznie faktowi, że piłem z małych szklanek. Dziewczyna która byłą zemną, piła tak jak ja wino, które kupiłem, nie piliśmy Martini serwowanego przez Stuarta i piła je ona z kieliszka, co widać na nagraniu. Na stole stało łącznie siedem szklane, z czego wyraźnie widać, że ostatnia szklanka (duża) należała do mnie. Na koniec dodam, że mieszanie w to Marka, który miał wtedy 17 lat, jest wręcz absurdalne.

Polecane