fot. P. Tarasewicz
W piątek na rynku pojawił się nowy album Kalego „K4lion”. Raper umieścił na nim utwór „Atlantyda”, którego refren niemal w całości (3,5 wersu na 4) pokrywa się z refrenem identycznie zatytułowanej piosenki grupy Jauntix z 1992 roku.
Zespół zareagował już w weekend, pisząc: – Pewien raper Kali (sąsiad z Krakowa) postanowił użyć na swojej nowej płycie znaczną część tekstu refrenu „Atlantydy”, no i sam tytuł. Nie wiemy, jak brzmi utwór 😉 czy jest jeszcze jakieś nawiązanie do naszego utworu, jak kiedyś w wersji techno VTSS.
W sumie radość, że zrobiliśmy coś takiego (w tym tekst Gosi [Krajewskiej – przyp. red.]), że inni chcą to wykorzystywać, ale ładnie byłoby poinformować, czy zapytać przy takiej skali.
Kali odpowiedział dopiero dziś, z jednej strony przepraszając zespół za „niedopatrzenie”, ale z drugiej bagatelizując wykorzystanie cudzego tekstu bez zgody i pisząc, że cała sprawa to „pożywka dla hejterów”.
– Na albumie „K4lion” wykonałem opracowanie utworu muzycznego (odsyłam do definicji) pt. „Atlantyda” z 1992 zespołu Jauntix, polegające na wykorzystaniu trzech wersów bez poinformowania twórcy oryginalnego tekstu.
Jestem po rozmowie z członkiem zespołu Jauntix Marcinem Jaglarzem, gdzie złożyłem przeprosiny za to niedopatrzenie i zapewniłem, że autor tekstu zostanie uwzględniony w ZAiKS jako współtwórca mego opracowania – napisał raper.
Oczywiście wiemy, że rap opiera się w dużej mierze na pożyczaniu, ale przypominamy, że nawet wykorzystując sample na płycie, trzeba je najpierw „wyczyścić”, czyli uzyskać zgodę. Kali nie tylko jej nie dostał, ale z informacji przekazanych przez grupę wynika, że nawet o nią nie zapytał. Czy to tylko „niedopatrzenie”, oceńcie sami.