Foto: P. Tarasewicz / CGMCreativeStudio
To bez wątpienia rok Kalego. Artysta świętował niedawno XX-lecie pracy twórczej spektakularnym koncertem w Katowicach, w czerwcu wydał znakomicie przyjętą płytę „Chudy chłopak”.
Z każdej strony sceny pod adresem Kalego płyną dobre słowa, koledzy ze sceny dziękują mu za wkład, jaki wnosi w ubogacanie polskiego rapu. Artysta dostaje także niezliczone wyrazy sympatii od fanów. Jednym z dowodów na to, jak oddanych słuchaczy ma Kali, jest wzruszający list, który raper otrzymał od jednej z fanek. Artysta podzielił się nim na Instagramie.
– Cześć Kali!
Pewnie dostałeś już morze takich listów, pewnie będzie podobny do tej całej reszty, lecz chcę napisać po prostu wszystko, co chciałabym Ci powiedzieć. Mam na imię (imię zamazane), byłeś przy moim boku od dzieciaka, wychowałeś mnie swoimi słowami. Będąc starsza tym bardziej się wsłuchiwałam i rozumiałam coraz więcej. Pokazałeś mi świat, gdy słuchałam Twoich słów i ostrzegłeś przed wieloma sytuacjami.
Gdy cały świat walił mi się na głowę, to byłeś, można powiedzieć, że uratowałeś moje życie, będąc u mnie na słuchawkach. Na pewno takich ludzi jest więcej. Towarzyszyłeś mi nawet, gdy poznałam swoją miłość. Byłeś pierwszym tematem do rozmowy, wiele kawałków opisuje to, co się działo i dzieje.
Chodzę do szkoły muzycznej, to już 13 lat, nigdy nie słyszałam piękniejszej melodii jak i słów w „Chakrze”. Słysząc ten album rozpłakałam się. Potrafisz dobrać tak słowa, że trafisz każdemu w serce.
Jesteś najlepszym artystą, jakiego znam i tylko Bogu dziękuję, że żyję w tych czasach, gdy Ty stoisz na scenie. Wiedz, że możesz na nas liczyć, jak na każdego z osobna. Dzięki Tobie zmieniłam się na lepsze. Dla wielu jesteś przykładem, że pracą można wejść na sam szczyt. Niech życie przynosi Ci samych wartościowych ludzi, którzy będą powodować uśmiech na Twojej twarzy. Moim marzeniem było to, by Cię zobaczyć – napisała fanka rapera.
– W takich chwilach, jeszcze bardziej doceniam łączące nas więzi, a tego typu słowa dają mi ogrom sił, by robić to dalej. W takich chwilach uświadamiacie mi, że to co robię, ma większy, głębszy sens, a moja muzyka wykracza poza formę rozrywki. To dla mnie mega ważne, bo to dzięki temu ciągle dla Was piszę i co weekend wsiadam w samochód. Dzięki, że jesteście! – skomentował, zwracając się do wszystkich swoich słuchaczy Kali.
Wyświetl ten post na Instagramie.
