foto: P. Tarasewicz
– Kiedy nosiłem maskę, pytali, dlaczego to robię, teraz pytają, dlaczego ją zdjąłem – śmieje się w wywiadzie dla Hip-Hop.pl KaeN. Na pytanie o szanse na powrót do charakterystycznego gadżetu, raper odpowiada: – Pewnie przyjdzie czas, kiedy w jakimś teledysku zejdę do czeluści piekła i po nią sięgnę, może pojawi się na koncercie. Myślę, że maska wróci. Dałem jej odetchnąć, bo zmęczyła się po tych pięciu czy siedmiu latach.
KaeN przyznaje, że decyzja o zdjęciu maski była podyktowana także zmianami, jakie zaszły w jego życiu. – Wytrzeźwiałem. Od ponad trzech i pół roku jestem trzeźwą osobą. Muzyka się zmieniła. Zapaliła się lampka, że trzeba dać masce odpocząć. Chciałem spróbować czegoś nowego – wyjaśnia raper. O swoich próbach walki z alkoholem mówi w następujący sposób: – Wiele razy próbowałem przestać. Przestawałem na bardzo krótką chwilę i zawsze jak wracałem, robiłem to ze zdwojoną siłą i miało to dużo większe konsekwencje. Wiem, co mnie tam czeka. Za każdym razem było tylko gorzej. Chciałem coś zmienić w swoim życiu, zobaczyć, jak wygląda świat na trzeźwo. Jest piękny.
W tym roku nakładem Prosto Label ukazała się nowa płyta Kaena zatytułowana przewrotnie „Debiut”. Choć od jej premiery minęło dopiero pół roku, artysta szykuje już nowy materiał. – Pracuję nad EP-ką. Będzie tam osiem premierowych utworów. Muzycznie będzie się troszeczkę różnić. Na pewno nie będzie partii skrzypiec, instrumentów dętych. Na pewno będzie mniej gitar. Bardziej elektronika. Albumowi będzie bliżej do utworu „Dron” (numer trafił na „Altereggo Teamtape” – przyp. red.) niż do utworu „Granice” z albumu „Debiut” – zapowiada.