fot. mat. pras.
Po kilkutygodniowej nieobecności w mediach społecznościowych Kaczor BRS ponownie pojawił się w sieci. Z racji na ubiegłoroczne problemy prawne artysty spekulowano, że mógł on ponownie trafić do aresztu. Artysta wyjaśnił, że był na terapii odwykowej, a przy okazji odniósł się do opublikowanego w trakcie jego nieobecności dissu Petera z Gangu Przemyskiej Patologii. Kaczor nie ograniczył się do komentarza i opublikował własny diss „Pogrzeb”.
– W związku z wydaniem żenującego dissu na moją osobę podczas mojej nieobecności, postanowiłem olać obojętność i nagrać odpowiedź. To jest hip-hop ziom i tak już musi być.
Już w styczniu miał ukazać się diss na mnie, po czym zostało ustalone, że nie publikujemy na siebie żadnego materiału obrażającego nasze osoby i rozchodzimy się własnymi ścieżkami. Jak widać jednak, podczas mojego pobytu na terapii w lipcu komuś puściły zawory i owy śmiałek Peterek z Gangu PP postanowił wylać na mnie swoje ochłapy w celu wypromowania swojej osoby. Nie zamierzam kontynuować w Internecie tych słownych przepychanek – skomentował Kaczor BRS.
