Kacper o swojej przeszłości: „Więcej wylatałem na streecie niż w zwykłej pracy”

Raper wymienia miejsca, w których był zatrudniony i nie jest to krótka lista.


2021.06.22

opublikował:

Kacper o swojej przeszłości: „Więcej wylatałem na streecie niż w zwykłej pracy”

fot. P. Tarasewicz

Kiedy Kacper HTA publikował „PDW Dawidzior”, kawałek dedykowany przebywającemu w zakładzie karnym koledze z Hipotonii, część słuchaczy zwracała uwagę, że nagrywając ten utwór raperzy dają przyzwolenie na działalność, za którą raper trafił za kraty. Kacper odpierał wówczas zarzuty, komentując:

Nie chcę tego przemilczeć, bo masa osób sadzi się w komentarzach o to, że Dawid siedzi za to, za co siedzi i „k***a, jak możecie typowi, który napadał udzielać pomocy”, cytując jeszcze Gazetę Krakowską czy tam Agorę. To tak jakby cytować Pudelka czy tam Pomponik. Wiemy dobrze, ile prawdy zawiera się w mediach i ile razy przerabiają pewne informacje. Serio – bez żadnego hejtu i ciśnięcia z każdym po kolei – życzę wam, żeby wasi bliscy kiedy powinie wam się noga, kiedy narobicie głupot, nie zostawili was na lodzie i wspierali was bez względu na to, co w życiu nawywijacie. Tak jest ze mną i z Dawidem – znamy się kopę lat, zrobiliśmy razem masę zajebistych rzeczy. To że Dawid poszedł taką stroną, a ja poszedłem taką, to jest życie, po prostu. Ja nie mam zamiaru wypinać się na niego plecami w momencie, w którym znajduje się w bagnie, w którym jest. Tkwi w nim od pięciu lat i prawdopodobnie będzie tkwił jeszcze cztery i naprawdę to jest masakra. Ja trzymam kciuki za Dawida i nie odwrócę się od niego bez względu na to, czy ktoś będzie wieszać na nim psy, czy komentarze będą takie, czy będą pie***olić trzy po trzy – moje wsparcie ma. HTA to jest więcej niż zespół i tyle.

Kacper w młodości sam miał problemy z prawem, dlatego zna sytuację Dawidziora i chciał wyrazić wsparcie.

Sprawdź także: Wygląda na to, że koncert w Warszawie nie będzie jedynym tegorocznym występem Maty w Polsce

Wiem, jak bardzo jest to istotne, jak znajdujesz się po drugiej stronie muru, bo jako małolat też miałem nieprzyjemność znaleźć się w areszcie. Takie gesty są na wagę złota – przyznał wówczas raper.

Teraz raper wraca do swojej przeszłości, odpowiadając na pytanie o swoją karierę zawodową. Raper wymienił sporo miejsc, w których był zatrudniony, przyznając, że w żadnym nie zagrzał zbyt długo miejsca, więcej czasu spędził za to „latając na streecie”.

Pracowałem w galerii obrazów jako „naprawczy”, w sklepie RTV, w fabryce francuskich rogalików, w fabrykach zastawek do serc dla dzieci, w firmie produkującej flagi, w zakładzie, który tworzył urządzenia wiertnicze pod ziemię, w firmie melioryzacyjnej i pewnie coś bym sobie jeszcze może przypomniał… ale nigdzie z tych miejsc nie pracowałem dłużej niż cztery miesiące, więc chyba więcej wylatałem na streecie niż w zwykłej pracy. Na szczęście dziś moja praca jest moją pasją, czego życzę wam wszystkim – podsumował raper.

Polecane