Alternatywny raper mówi wprost o stanie współczesnego hip-hopu
JPEGMAFIA ostro skomentował twórczość Drake’a, zarzucając mu monotematyczność i oderwanie od aktualnych potrzeb słuchaczy. W rozmowie z Billboardem raper z Brooklynu wyraził rozczarowanie obecną kondycją mainstreamowego rapu.
„Ludzie pragną czegoś nowego, szczególnie w rapie. Jesteśmy zmęczeni. Nikt nie chce już słuchać, jak Drake narzeka na kobiety. Nikogo to nie obchodzi, ma 40 lat. Potrzebujemy czegoś świeżego. Ja chcę to zapewnić i rozwijać, bo fani rapu się nudzą.”
„Rap potrzebuje świeżej krwi”
JPEGMAFIA nie tylko skrytykował Drake’a, ale podjął próbę zdefiniowania, kto dziś reprezentuje poszczególne nurty rapu:
„Rap świadomy ma Nasa, trap ma Future’a, a eksperymentalny rap to ja. I tyle.”
Wypowiedź szybko rozeszła się w mediach społecznościowych, dzieląc słuchaczy – jedni bronią Drake’a za jego muzyczną wszechstronność, inni zgadzają się z potrzebą zmiany.
Drake w trybie twórczym – nowy album coraz bliżej
Pomimo krytyki, Drake intensywnie pracuje nad nowym albumem, który ma ukazać się jeszcze w tym roku. Smiley, artysta związany z OVO, zdradził, że Kanadyjczyk praktycznie nie wychodzi ze studia:
„Nawet na planie teledysku do ‘Nokia’ miał przerwę i od razu nagrywał z producentami. Jest w szale twórczym.”
Według Smiley’a, Drake zrezygnował nawet z zabawy na jednej z imprez, by… pisać muzykę:
„Byliśmy na imprezie, a on zamknął się w innym pokoju, jadł makaron i pisał wersy z przewodowymi słuchawkami na uszach.”
Drake potwierdził doniesienia podczas streamu z Adinem Rossem:
„Pracuję teraz nad nowym albumem. To będzie solo. To będzie sztos.”