fot. mat. pras.
W maju dowiedzieliśmy się, że MSWiA zablokowało konta HIGH League, tłumacząc to rzekomymi powiązaniami współwłaścicieli organizacji z Ramzanem Kadyrowem, czeczeńskim przywódcą wspierającym Rosjan w wojnie z Ukrainą. Czerwcowa gala federacji się nie odbyła i na ten moment nie zanosi się, byśmy kiedykolwiek mieli zobaczyć jakiekolwiek wydarzenie pod tym szyldem.
Część zawodników związanych z HIGH League przeszła do Fame MMA. Jednym z nich jest Josef Bratan, który już w piątek stanie do walki z Kubą Nowaczkiewiczem. Panowie zmierzą się podczas Fame Friday Arena #1. Josef opowiedział o przenosinach i odniósł się do problemów HIGH League.
– Na pewno nie myślałem o tym, że będę bił się dla Fame MMA. Stała się sytuacja taka, jaka się stała. Ja też jestem człowiekiem… Biznes jest biznes, że tak brzydko powiem. Ja życzę dobrze wszystkim ludziom. Szkoda, że tak się wydarzyło, bo poniekąd byłem tam od początku. Od pierwszej gali. Pamiętam, jak to wszystko powstawało. Szkoda mi chłopaków, bo oni są Bogu ducha winni – mówił w rozmowie z Jakubem Kuligiem z kanału FANSPORTU TV raper.
Raper opowiedział także o tym, jakie różnice między organizacjami dostrzega.
– Fame MMA był bardziej platformą, żeby pokazywać youtuberów a w HIGH League była emocja. Ten z tym, tamten z tym. Tak naprawdę walki mogą trwać całe życie, bo każdy chciałby każdego zestawić ze sobą – stwierdził.