fot. kadr z wideo
Kilka tygodni temu Jongmen oskarżył Sobotę o to, że korzystając z prawa małego świadka koronnego, „wsypał” kolegów w prokuraturze. Teraz raper wraca do tej sprawy, odnosząc się do rozprzestrzeniających się w sieci dokumentów, sugerujących, że to Jongmen został „sześćdziesiątką”.
– Ostatnio na moim profilu zrobiło się głośno. A to za sprawą podludzi, ku***w, którzy dla atencji fabrykowali dokumenty z prokuratury. Dokumenty, których oczywiście nigdy nie było. Sygnatura akt, która nigdy się nie odbyła. Oczywiście można było to sprawdzić. Sfabrykowali dokument, gdzie wstawili moje imię i nazwisko, gdzie w 2015 roku poszedłem na samoukaranie, biorąc „sześćdziesiątkę”, pomawiając jedną osobę. Słuchajcie wy k***y je***e, oczywiście nie pykło wam to, bo po pierwsze – nigdy w życiu takiej sytuacji nie było. Po drugie – prokurator, który niby podpisał się pod tym – skontaktowałem się z tym człowiekiem i nigdy nie był prokuratorem dla Warszawy – Pragi, w ogóle nie był prokuratorem. Jest adwokatem, zajmuje się zupełnie innymi rzeczami. Oczywiście z kilku dokumentów został sfabrykowany ten dokument, sklejony w Photoshopie po to, żeby mnie oczernić. Oczywiście ostatnio jechałem z pewnymi osobami ze środowiska rapowego, którzy roz****li się i zachowali nieelegancko na zeznaniach, gdzie powiedzieliśmy o tym i jawnie tępiliśmy te k***y. Teraz kontra z ich strony, fabrykowane dokumenty, żeby oczernić dobrych ludzi, którzy szanują zasady i nigdy w życiu nie postąpiliby wbrew nim.
Te k***y wykorzystały koronawirusa. Teraz nie można wyciągnąć akt z sądu, bo rozważane są tylko sprawy aresztantów, ale dzięki Bogu wstawili podpis człowieka, który nigdy nie był prokuratorem. K***y chciały w ten sposób zawalczyć, wiedząc, że nie pójdę nigdzie i że pewnie będę miał związane ręce do września – mówił raper.
Wśród komentujących pojawili się m.in. wspierający Jongmena Kacper HTA, Bilon i Malik Montana. – Jazda z k***ami – napisał na profilu Jongmena Malik, na następnie na swoim story: – Podłe zachowanie. Kłamstwami chcieć zepsuć reputację człowiekowi, który na swoje dobre imię pracuje całe życie. – Jaaaa p***lę, co tu się odp***la. Trzym się morda – komentuje Bilon. Kacper daje wyraz poparcia dla Jongmena używając emoji 🤜🤛.
Kilka godzin później Jongmen ponownie odniósł się do sytuacji, tym razem mówiąc już wprost o Sobocie.
– Sobota, ty k***o, ruro bardaszana, i ta twoja k***a, za te wszystkie akcje, które zrobiliście, to zobaczycie, co was spotka, najpierw w internecie. Jechać z tymi k***ami, j***ć tę „sześćdziesiątkę” Sobotę. Pochwal się całemu światu, jak się zachowałeś w prokuraturze, jak potwierdziłeś „sześćdziesiątkę”. Jak miałeś zmienić zeznania, przyjechać, prostować się żeś jak zawsze szpagat za***ał – komentował na Instagramie.
Wypowiedzi Jongmena pojawiły się także w stories Cypisa, który stojąc wspólnie z Fazim, przypomniał Sobocie sytuację sprzed kilku lat.
– Parę lat temu był taki incydent, to był rok 2016 albo 2017, pamiętam, że to było w klubie Mono w Szubinie. Grał tam Sobota. Zrobił się boom na mnie i jeden kolega DJ wysłał mi filmik, jak Sobota na***ny na scenie krzyczał: „J***ć Cypisa, frajera, dz***ę. C**j nie raper. Pie***dolić tę p***ę”. Na***any jak bela. No i co k***a, karma wraca. Je***ć cię konfidencie. Pamiętam to, nigdy ci nie zapomnę, jak mnie pi***łeś na***ny na scenie. A ja tobie nic nie zrobiłem – mówił Cypis.
Sobota póki co nie komentuje sprawy.
Wyświetl ten post na Instagramie.