– W sierpniu usiądę sobie na plaży i przemyślę parę spraw, by we wrześniu podjąć już jakieś decyzje – zdradził wokalista portalowi Billboard.com. Solowy album nie jest jedyną rzeczą, którą Bon Jovi bierze pod uwagę. Artysta zastanawia się również nad rozwinięciem działalności filantropijnej oraz poszerzeniem swoich wpływów w branży sportowej.
Jeżeli jednak doszłoby do powstania solówki, czego moglibyśmy się po niej spodziewać?
– Lirycznego, akustycznego materiału, pełnego fortepianu, kilku gitar, organów i skrzypiec – tłumaczy piosenkarz. – Zdarza mi się nagrywać jakieś solowe rzeczy, głównie charytatywnie, jednak atmosfera towarzysząca samodzielnej pracy bardzo mi się podoba. Wtedy dopiero człowiek może sobie pośpiewać i nie musi się mocować z głośnymi instrumentami. Innymi słowy – widzę siebie jako solowego artystę. Zobaczymy, jak to będzie.
Dotychczas Jon Bon Jovi wydał dwa solowe albumy – ścieżkę dźwiękową do filmu „Young Guns II” (1990) oraz „Destination Anywhere” (1997).