Lydon nawiązał też do sytuacji sprzed kilku miesięcy, kiedy to w internecie zawiązała się kampania, której celem było doprowadzenie utworu SP „God Save The Queen” do pierwszego miejsca brytyjskiej listy przebojów. Miała to być część akcji z okazji Złotego Jubileuszu Królowej.
– To nie był dobry pomysł. Nie mam nic przeciwko odpowiednim reedycjom, to fajna sprawa, ale całe to pretendowanie do numeru jeden było bezsensowne. Przecież nigdy do tego nie aspirowaliśmy. Nigdy. W życiu. O czym ci ludzie myśleli? To niedorzeczne. Zupełnie nie pojęli, że w ten sposób zabijają ducha całej sprawy. To nie jest KISS – powiedział w rozmowie z NME.com.