Zdecydowałem, że przestanę tworzyć dla kogokolwiek i z myślą o publikowaniu mojej muzyki, tak jak robiłem to między 2008 a 2012 rokiem. Gdybym sugerował się opiniami odbiorców, nie dojrzewałbym i nie rozwijał się jako muzyk – powiedział w wywiadzie udzielonym serwisowi electronicbeats.net John Frusciante. Po opuszczeniu szeregów Red Hot Chili Peppers w 2009 roku gitarzysta poświęcił się solowej twórczości, współtworzył także projekt Kimono Kult, w składzie którego znalazł się m.in. muzyk Antemasque (wcześniej The Mars Volta czy At the Drive-In) Omar Rodriguez-Lopez. W kwietniu tego roku ukazało się jego acid house`owe wydawnictwo zatytułowane „Trickfinger”. Takiego szyldu artysta użył dla podpisania albumu rezygnując z podania własnego nazwiska. Wygląda na to, że będzie to ostatni album Frusciante w najbliższym czasie, kto wie, być może nawet ostatni w karierze.
W tej chwili nie mam słuchaczy. Tworzę ścieżki i nie kończę ich, nie wysyłam nikomu. Wciąż jednak żyję muzyką. Ona przekształciła się w atmosferę, w której się znajduję – tłumaczy artysta.
Posłuchajcie albumu Trickfinger. Dla porównania poniżej „The Empyrean”, nasza ulubiona solowa produkcja Fru.