fot. Stanisław Wadas / WOŚP
33. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zbliża się wielkimi krokami. 26 stycznia na ulice polskich miast wyjdą dziesiątki tysięcy wolontariuszy, zbierających tym razem pieniądze na onkologię i hepatologię dziecięcą. Motywem przewodnim tegorocznej odsłony jest bezpieczeństwo i zdrowie dzieci. Niestety, bezpieczny nie czuje się szef WOŚP Jerzy Owsiak, który od kilku dni dostaje pogróżki.
„Telefon na numer Biura Prasowego Fundacji:
– Dodzwoniłem się do Biura Owsiaka?
– Tak.
– Trzeba go zastrzelić, to **uj jeden.
I się rozłączył.
Dzisiaj to kolejna groźba w naszą stronę. Od kilku dni jest podobnie. Groźby bardzo konkretne, z bombą w tle i utylizacją mojej osoby. Szczucie w wykonaniu Telewizji Republika i wPolsce24 podobne do tych manipulacji i szczucia skierowanego w stronę Prezydenta Gdańska, Pana Pawła Adamowicza, a wiemy, jak to się skończyło” – taki post pojawił się na facebookowym profilu Jerzego Owsiaka w ubiegłym tygodniu. Szef WOŚP zarzucił wówczas TV Republika nakręcanie spirali hejtu wobec niego. W końcu to stacja Tomasza Sakiewicza wyszła niedawno z inicjatywą „Nie daję Owsiakowi, wspieram Republikę”.
Kilka dni temu policja zatrzymała 70-latka podejrzanego o grożenie Jerzemu Owsiakowi. Niestety, wygląda na to, że nie zniechęciło to atakujących go, ponieważ wczoraj szef WOŚP zacytował kolejne agresywne wypowiedzi pod swoim adresem.
Krócej być nie może. „Zabić Owsiaka, strzelać mu prosto w łeb” – to internetowy wpis z wczoraj. No, moi Drodzy, rozkręca się nieźle, mówię Wam. Hej, Telewizja Republika, czujecie co robicie? Zastanawiacie się? I kolejny wpis: „100 tysięcy za zabicie Owsiaka”. Robimy swoje i zgłosiliśmy to na policję – napisał Owsiak.