foto: kadr z wideo
Na przestrzeni dwóch ostatnich lat relacje na linii JAY-Z – Kanye West znacznie się pogorszyły. Artyści przez lata się przyjaźnili, ale ich drogi się rozeszły. West zarzucał Carterowi, że ten kompletnie nie przejął się, kiedy Kim Kardashian została okradziona, Hova miał do Kanyego pretensje o poparcie Donalda Trumpa. W nowym odcinku programu „Mojego następnego gościa nie trzeba nikomu przedstawiać”, David Letterman pyta Shawna Cartera wprost: – Przyjaźnicie się? Czy nie?
Słysząc śmiech wśród publiczności JAY-Z najpierw robi nieco zmieszaną minę, po czym odpowiada: – To mój brat. O wiele więcej. Kanye to na serio mój młodszy brat. I jak to z braćmi – czasem coś się dzieje. Następnie Hova wspomina początki swojej znajomości z Westem. – Nie mamy tych samych rodziców, ale obserwuję go od czasu, gdy nie nagrał jeszcze albumu. Szanuję w nim to, że jest tą samą osobą. Przerwał nam sesję nagraniową, stanął na stole i zaczął rapować. My na to: „Mógłbyś może zejść?”. „Nie. Jestem zbawcą Chicago”. A nie miał nawet singla.
Kiedy Letterman zastanawia się, czy West porozmawiałby z nim w ramach produkowanego dla Netflixa talk show, Hova rozwiewa jego wątpliwości. – Na 100%. Superinteligentny.
Jeśli nie widzieliście jeszcze rozmowy Davida Lettermana z JAYEM-Z, zachęcamy do jak najszybszego nadrobienia tego. Nowy odcinek „Mojego następnego gościa nie trzeba nikomu przedstawiać” jest już dostępny na platformie Netflix.