foto: A. Rożej
– Mam nadzieję, że jego śmierć obudzi wiele osób i uzmysłowi im, że problemy natury psychicznej są realnymi problemami. Nigdy nie wiesz, przez co przechodzą ci ludzie. Może ci się wydawać, że skoro są artystami i sprzedali miliony płyt… ale to nie oznacza, że są szczęśliwi. Pieniądze i sława nie mają znaczenia, jeśli nie jesteś szczęśliwy – powiedział Hova. – Wiele osób nie zwraca uwagi na to, co się z nimi dzieje. To otępia tych wykonawców. On zresztą śpiewał o tym. Śpiewał, że jest otępiały – dodał.
JAY-Z tłumaczył, że popularność dla wielu artystów okazuje się zgubna. – To tragiczna sytuacja – stajesz się coraz bardziej popularny, ale odsuwasz się od samego siebie. Bardzo dobrze go znałem, był miłym gościem, miał dzieci. To naprawdę tragiczne, co go spotkało. Mam nadzieję, że jego śmierć obudzi wiele osób, które zaczną dbać o siebie. Musisz o siebie zadbać – fizycznie i duchowo – mówił Hova.