foto: mat. pras.
Choć Jason Newsted już od ponad 20 lat nie jest członkiem Metalliki, temat okoliczności jego rozstania z zespołem nadal od czasu do czasu wraca. Głównie za sprawą samego zainteresowanego, który również tym razem odniósł się do rozstania z zespołem. Muzyk przyznaje, że zdecydował się na ten ruch, ponieważ mimo pełnego zaangażowania nie czuł się szanowany.
– Rzecz przez którą odszedłem od Metalliki do ciągły brak szacunku. Niezależnie jak ciężko pracowałem, ciągle okazywano mi brak szacunku. Nie chodzi o znęcanie się, jakiego doświadczyłem w ciągu pierwszych sześciu miesięcy, ale ogólny brak szacunku i odrzucenie. Brało się to z tego, że nigdy nie pogodzili się ze śmiercią Cliffa. Takie coś rodzi się w głowach młodych milionerów. Zepsutych, zepsutych milionerów i sam się do nich zaliczam. Potrzebowałem odpoczynku, a oni nie chcieli mi go dać. Musiałem więc odejść, żeby zasłużyć sobie na odpoczynek – powiedział redakcji Metal Hammera basista.
Przypomnijmy, że Newsted dołączył do Metalliki w 1986 r., po śmierci Cliffa Burtona. Muzyk opuścił grupę w 2001, a jego miejsce zajął wówczas Robert Trujillo, który gra tam do dziś.