foto: mat. pras.
Jason Derulo, czyli zdaniem Jacka Kurskiego jeden z najpopularniejszych artystów na świecie, został oskarżony przez wokalistkę Emazę Gibson o molestowanie seksualne. Prawnicy kobiety złożyli pozew przeciwko muzykowi w Los Angeles.
Początki sprawy mają sięgać 2021 r. Derulo miał zaproponować wówczas Gibson wspólne nagranie „wielu płyt”. Pod koniec 2021 r. artyści rozpoczęli pracę nad pierwszym singlem, ale wokalista miał wówczas zacząć „wysuwać seksualne żądania” wobec Emazy, na co kobieta nie wyraziła zgody. W rezultacie z planowanej na kilka lat współpracy nic nie wyszło.
Gibson twierdzi, że jedną z fanaberii Derulo miało być zachęcanie jej w osobliwym haitańskim obrzędzie, w którym poświęca się kozę. Cała sprawa miała zakończyć się dla kobiety pojawieniem się stresu pourazowego.
Wokalista goszczący na Sylwestrze Marzeń 2021/2022 odniósł się do oskarżeń w krótkim nagraniu opublikowanym na Instagramie. – Normalnie bym tego nie komentował, ale te stwierdzenia są całkowicie nieprawdziwe i krzywdzące. Jestem przeciwny wszelkim formom molestowania i wspieram każdego, kto podąża za swoimi marzeniami. Zawsze starałem się żyć tak, by pozytywnie wpływać na ludzi, dlatego siedzę tutaj przed wami głęboko dotknięty tymi zniesławiającymi twierdzeniami – powiedział.