Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Jann ponownie przyciąga uwagę fanów – tym razem za sprawą intrygującego, minimalistycznego tryptyku wideo do emocjonalnego utworu „burns” z niedawno wydanej EP-ki „MADE”. Trzy krótkie teledyski, które razem tworzą spójną całość, to odważna i surowa forma ekspresji artysty.
„burns” – emocje bez filtra
Wideo do utworu „burns” nie przypomina klasycznego teledysku. Zamiast jednej narracji, Jann stworzył trzy niezależne wizje, które razem układają się w niepokojący, emocjonalny tryptyk. Klipy eksplorują tematy bólu, straty, intymności i transformacji.
Minimalistyczna estetyka, mroczne światło i ograniczona scenografia wzmacniają przekaz.
Za scenariusz i reżyserię odpowiada sam Jann, który tym samym potwierdza, że buduje autorski język wizualny. Projekt wspierali również:
– Natalia Piotrowska (kostiumy)
– Mateusz Dziworski (zdjęcia)
EP-ka „MADE” – osobista odsłona Janna
EP-ka „MADE” to sześć intymnych utworów, które Jann udostępnił niespodziewanie, bez zapowiedzi. Każdy z kawałków pojawiał się dzień po dniu na platformach streamingowych, tworząc wyjątkową narrację. To materiał „z szuflady” – nieprzefiltrowany, osobisty i emocjonalnie surowy. Dla wielu fanów i krytyków to najbardziej szczery projekt artysty do tej pory.
Zapowiedź OFF Festivalu: „it could sound like this”
Tryptyk do „burns” to nie tylko zamknięcie historii „MADE”, ale także zapowiedź kolejnego etapu kariery Janna. W sierpniu artysta wystąpi na OFF Festivalu w Katowicach, gdzie zaprezentuje eksperymentalny projekt „it could sound like this” – łączący dźwięk, obraz i performance. To kolejny krok w jego artystycznej ewolucji.