Po raz drugi w historii rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej podczas gali zrezygnowano z gospodarzy. Zastąpiło je zapierające dech w piersiach show otwierające ceremonię. Na scenie pojawiła się Janelle Monae, która uhonorowała wykonała piosenkę”A Beautiful Day in the Neighborhood”. Wstęp był uhonorowaniem m.in. Black history month, który przypada na luty oraz było hołdem dla Mister Rogers.
Występ Janelle Monae miał także przedstawiać wszystkie najważniejsze filmy ubiegłego roku, więc na scenie nie zabrakło małych kobietek, Jokerów oraz roztańczonych przedstawicieli złotej ery Hollywood. Przeszła obok Toma Hanksa, któremu zarzuciła na głowę swój melonik tylko po to żeby za chwilę wrócić na scenę i zaśpiewać razem z wyjątkowym Billy’m Porter’em.
Dziś świętujemy niezwykłe talenty, które zebrały się w tej sali. Świętujemy to, że tyle kobiet wyreżyserowało tyle wspaniałych filmów. Jestem dumna z tego, że mogę stać tu jako czarna, trans-artystka. Happy Black History Month – powiedziała w trakcie występu.
W pewnym momencie artystka weszła między publiczność i próbowała zachęcić ich do śpiewania, ale goście byli zaskoczeni i nie wiedzieli jak maja się odnaleźć w nowej sytuacji. Zadaniu sprostała m.in. Cyntia Erivo czy Brie Larson. Na koniec artystka dostała owacje na stojąco od Brada Pitta, Adama Drivera i innych.
