W TIDALU można zobaczyć czterdziestominutowy film „Eyez”. Produkcja stanowi wprowadzenie przed premierą nowej płyty rapera. Album zatytułowany „4 Your Eyez Only” ukaże się już 9 grudnia (wersja elektroniczna). W „Eyez” znalazły się fragmenty nowej płyty, w tym utworów „Everybody Dies” i „False Prophets (Be Like This)”. To drugie nagranie wzbudziło sporo kontrowersji i zostało odebrane jako atak wyprowadzony w kierunku Kanye Westa i Drake’a. W traktującym o kulisach bycia gwiazdą „False Prophets” Cole nie rzuca żadnymi ksywkami, niemniej w tekście znajdują się wersy, które bez większego wysiłku można połączyć z Kanye Westem. „Mówi nam, że jest geniuszem, ale ostatnio trudno mu spojrzeć w lustro, być może był czas, gdy był moim bohaterem i to jest powód, dla którego ciężko znieść jego upadek. Wierzyłem mu, gdy mówił, że jego gówno jest czystsze, ale to wszystko fałszywe” – rapuje w „False Prophets” J. Cole.
W utworze znalazły się także wersy odebrane jako atak na Drake’a, o którym często mówi się, że jest sępem rap gry żerującym na talencie swoich współpracowników. J. Cole wraca do formułowanych pod adresem Drake’a zarzutów o korzystanie z usług ghostwriterów i stwierdza: „Może to mój błąd, że wielbię człowieka bazując na tym, co rapuje, podczas gdy okazuje się, że on nawet nie pisze tych tekstów”.
J. Cole zdaje się nie dbać o relacje z najważniejszymi graczami na scenie. Poprzednia płyta „2014 Forest Hills Drive” przyniosła mu platynę w Stanach mimo braku jakichkolwiek gości. Na nowej płycie prawdopodobnie także ich zabraknie.