fot. P. Tarasewicz
Przed kilkoma dniami młody amerykański raper poinformował, że Iron Maiden pozwali go za kradzież grafiki, której użył na okładce swojej płyty. Faktycznie, ilustracja zdobiąca krążek „Flex Musix (FLXTRA)” jest jawnym plagiatem wizerunku Eddiego, maskotki Ironów, z jednej z grafik wykonanych przez Dereka Riggsa na potrzeby albumu „Powerslave”.
– Iron Maiden mnie pozywa – napisał w stories na Instagramie raper, zapowiadając, że zmieni okładkę płyty. Raper dotrzymał słowa i dziś „Flex Musix (FLXTRA)” ma już inną ilustrację.
Wygląda na to, że wieść o tym, że brytyjski zespół pozywa rapera, na tyle zdenerwowała jego fanów, że zaczęli atakować Maiden w mediach społecznościowych. Sam artysta zaapelował o pokój, prosząc, by nie hejtować zespołu, ale wygląda na to, że na niewiele się to zdało.
Teraz OsamaSon ponownie zabrał głos w tej sprawie, twierdząc, że… jednak nie został pozwany.
– Chciałbym wyjaśnić sprawę z Iron Maiden. Nie pozwali i nie pozywają mnie. Grzecznie poprosili mnie o zmianę grafiki, bo nie dostałem od nich pozwolenia. Zachowujmy się pozytywnie i przestańmy trollować oraz nękać – napisał w stories artysta.
Trzeba przyznać, że „grzecznie poprosili” to nie to samo co „pozywają mnie”. Mamy nadzieję, że ostatni komentarz rapera kończy temat.
Osamason clears up the cover art situation with Iron Maiden pic.twitter.com/orL7VD9xXm
— Underground Sound (@therealugs) May 4, 2024