fot. mat. pras.
Problemy A$AP Rocky’ego wyglądają coraz poważniej. Raper nadal przebywa w sztokholmskim areszcie po tym, jak oddał się w ręce policji w nocy z wtorku na środę. Artysta jest podejrzany o pobicie gościa jednej z restauracji w stolicy Szwecji.
Prokuratura nadal bada sprawę i nie postawiła Rocky’emu zarzutów. Szwedzki sąd zdecydował za to wydłużyć artyście areszt. – Jest ryzyko, że jeżeli zostanie wypuszczony na wolność, będzie próbował zbiec lub w inny sposób uniknąć procesu oraz wyroku – argumentuje rzeczniczka sądu.
Raper zostanie za kratami do 19 lipca i właśnie do tego momentu prokurator ma szansę, by postawić Amerykaninowi zarzuty. Jeśli to zrobi, za przestępstwo, o które jest podejrzany Flacko, może mu grozić nawet sześć lat pozbawienia wolności. Maksymalny wyrok na pewno załamałby karierę artysty.
Do odwołanego koncertu na Open’erze dołączyły kolejne – w Norwegii, Irlandii i Anglii. Co wydarzy się dalej, tego dowiemy się wkrótce.