Ihsahn w dwóch polskich miastach

Po festiwalowym koncercie muzyk wraca jako headliner.


2018.08.22

opublikował:

Ihsahn w dwóch polskich miastach

foto: mat. pras.

Dosłownie kilka dni temu dał fenomenalny występ w trakcie trwania drugiej edycji festiwalu Prog In Park, a już w listopadzie powróci do naszego kraju w roli headlinera. Ihsahn wystąpi 13 listopada we wrocławskim klubie Pralnia oraz dzień później, 14 listopada w warszawskiej Progresji. W roli gości specjalnych wystąpią: Ne Obliviscaris oraz Astrosaur.

Bilety na koncert dostępne od czwartku 23 sierpnia. Przedsprzedaż startuje o godzinie 10:00. Ceny wejściówek w obu miastach są takie same i wynoszą 85 (przedsprzedaż) i 100 PLN (w dniu koncertu).

Ihsahn

Vegard Sverre Tveitan, norweski kompozytor i multiinstrumentalista, którego świat metalu zna od ponad 25 lat pod ksywką Ihsahn, w październiku 2018 roku skończy zaledwie 43 lata, a wydaje się, że obecny jest w naszej, fanów pamięci od niepamiętnych czasów. Wszystko przez to, że źle znosi nudę i jest tytanem pracy oraz wulkanem pomysłów. To Ihsahn w dużym stopniu odpowiada za oderwanie black metalu od sztampy jako główna kreatywna siła legendarnego Emperor. Wraz z małżonką przez kilka lat tworzył w ramach ciekawego tworu pod nazwą Peccatum. Swój wielki talent ujawnił też, chociażby w Thou Shalt Suffer.

Pochodzi z małego norweskiego miasteczka Notodden, położonego we wschodniej części jednego z najbogatszych państw świata. Ciekawostka, bliźniaczym miastem Notodden są polskie Suwałki. Od małego Ihsahn przejawiał ogromny talent muzyczny. Dość szybko opanował grę na gitarze i pianinie, a niedługo po tym, zaczął tworzyć własne piosenki. W wieku 13 lat na jego drodze pojawił się Samoth, z którym później stworzył Emperor. Zespół, który na trwałe zmienił oblicze black metalu. Rozpad Emperor spowodował, że Ishahn z powodzeniem zaczął tworzyć muzykę na własny rachunek. Muzykę, łączącą w sobie wiele elementów, jako że Norweg czerpie inspiracje z wielu źródeł, nie wyłączając nawet techno.

 

Ne Obliviscaris

Ich nazwa oznacza „nie zapomnij” i faktycznie ciężko australijską formację wyrzucić z głowy, jeśli już posmakuje się jej muzyki albo zobaczy ją podczas koncertu. Ne Obliviscaris istnieje od 2003 roku, a głównymi postaciami kapeli są będący w niej od samego początku wokaliści – śpiewający czysto i grający na skrzypcach Tim Charles oraz drący się Xenoyr (Marc Campbell). Reszta składu to: gitarzysta Matt Klavins (w zespole od 2004 roku), perkusista Daniel Presland (od 2005 roku), gitarzysta Benjamin Baret (od 2009 roku) i basista Martino Garattoni (od 2018 roku).

Ne Obliviscaris to starannie zbudowane i rozbudowane kompozycje. „Progresywny” w ich przypadku oznacza czerpiący swobodnie także z avant jazzu, flamenco, rocka progresywnego i kilku innych gatunków. Dziwić to nie powinno, ponieważ niektórzy z panów odebrali staranną edukację muzyczną w konserwatorium. Zadebiutowali płytą „Portal of I” w 2012 roku. W Polsce zjawią się promować wydaną w roku 2017 płytę „Urn”.

 

Astrozaur

Wieczory otworzą rodacy Ihsahna z grupy Astrosaur. Jest ich trzech i jak mówią, grają instrumentalnego rocka. Na koncie mają jedną płytę „Fade In // Space Out”. Kompozycje są dziełem Eirika Kråkenes (gitara), Steinara Glasa (gitara basowa) i Jonatan Eikuma (perkusja). Choć deklarują, że grają rocka, w ich muzyce z łatwością można wyłapać również ślady bluesa, jazzu, jak i mocniejszego uderzenia. Fani The Ocean albo Mastodon też znajdą tu coś dla siebie. Muzyka Astrosaura to pewnością propozycja dla osób o bardzo szerokich horyzontach, których cieszą kompozycje z wtrętami z innych muzycznych stylów.

 

 

Polecane