Kochani!
Mówiąc wprost – „There`s no business like showbusiness”. Ale po kolei…
Jakiś czas temu tygodnik WPROST „zaszczycił” mnie okładką, na której wspólnie z LaToy`ą Jackson jaśniałem jako żywy przykład na to, co z człowiekiem może uczynić chirurgia plastyczna. Gdy ujrzałem ten subtelny fotomontaż, że się tak wyrażę, „gul mi skoczył”.
Różne rzeczy już o mnie wypisywano, następnie odwoływano, by je potem skorygować i często w finale przeprosić, a w paru przypadkach również zapłacić. Ale za przedstawiciela (przedstawicielkę) obu płci jeszcze nie robiłem …
A tygodnik WPROST nigdy wcześniej nie był czasopismem proroczym.
Mniej więcej w czasie, kiedy zaistniałem jako LaToya Ibisz, zamykany był scenariusz wyjątkowo spektakularnego w tym roku Sylwestra z Polsatem, którego mam zaszczyt być współgospodarzem. Motywem przewodnim wieczoru będzie muzyka króla popu, Michaela Jacksona. Abyśmy w pełni mogli doświadczyć jego dokonań, nieśmiało snuliśmy wizje, że na scenie pojawi się ktoś z jego sławnej, muzycznej rodziny. I pojawi się.
Kto? LaToya Jackson.
Jak już wspomniałem – ja też tam będę. Na tej samej scenie. Fotografów WPROST od razu informuję, że będzie można robić zdjęcia.
W ogóle myślę, że tę tradycję można by kontynuować. Chętnie pojawiłbym się na okładce jako Krzysztof Obama, Angelina Ibisz, albo Mister GaGa. Widzowie Polsatu byliby zachwyceni, oglądając te gwiazdy w Polsce, wkrótce po montażu na okładce WPROST.
A ja przed Sylwestrem, oczywiście tradycyjnie, poddam się kilku operacjom plastycznym.
Po pierwsze, pójdę do fryzjera. Ścięcie włosów to poważna ingerencja w naturę, zmieniająca wizerunek. Jednak bez niej wyglądałbym jak spacerujący szałas.
Po drugie, ogolę się. Dzięki tej operacji nie pomylą mnie ze Świętym Mikołajem.
No i oczywiście – po trzecie, podpompuję moje usta. Robię to codziennie przy pomocy pompki rowerowej. Wentylek mam w prawym uchu.
Już dawno odkryłem, że sposobem na wszystkie dziennikarskie pomysły, jest po prostu humor.
I właśnie dobrego humoru, zdrowia i miłości życzę Wam z okazji nadchodzących Świąt.
Dbajcie o siebie!
Krzysztof Ibisz