To piosenka o strachu przed samym sobą, strachu przed miłością. Pełna wybaczenia i zrozumienia. Maciek Kurowicki śpiewa ją ze swoją kobietą, Martą Malikowską, aktorką Teatru Współczesnego we Wrocławiu.
Krążek ukazał się w tym roku nakładem My Music i zbiera dobre recenzje.