W ostatnich dniach Ryszard Nowak sugeruje, jakoby w 2007 roku Hukos podczas swojego pobytu w USA dopuścił się ataku na dwóch policjantów… Dziś Hukos odniósł się do tej sprawy. Słowa swe skierował bezpośrednio do Ryszarda Nowaka:
Do Pana Nowaka… Mam nadzieję, że zaczyna Pan rozumieć, jak niedorzecznym argumentem jest to, że skoro prokuratura oddaliła zarzut o nawoływaniu do zabicia wyimaginowanego prezydenta, to teraz podobno zmieniłem w tekście imię prezydenta i nawołuję do zabicia Jarosława. Otóż PO RAZ KOLEJNY powtarzam, że jak miałem zmieniać jakiekolwiek imię, skoro w pierwotnym tekście żadne imiona, ani nawet inicjały nie padają. Faktu, że Pan Jarosław K. NIGDY żadnym prezydentem nie był chyba nawet nie muszę komentować.
Chce Pan bym wycofał się z grania tego utworu, więc ok, bo z uporem maniaka powtarzam, że nie wykonuję utworu „Panie Prezydencie” na koncertach, ale nie dlatego, że ktoś mi próbuje tego zakazać, tylko nie nigdy nie czułem takiej potrzeby.
Ostatnio przyczepił się Pan też do faktu, że będąc w Stanach w 2007 roku PODOBNO pobiłem 2 policjantów. Otóż jak zwykle przekręca Pan fakty i próbuje szukać afer tam, gdzie ich nie ma. Nie jestem idiotą, żeby wdawać się w bójkę z policjantami. FAKTY są takie, że to policjanci próbowali mnie upokorzyć rasistowskimi obelgami na temat Polski i Polaków, co spotkało się z moją zdecydowaną reakcją. Jednak nie rzuciłem się na nich z pięściami, ani tym bardziej z jakąś siekierą, czy też pistoletem, jakby Pan zapewne chciał, bo to by super pasowało do Stanów i wizerunku rapera.
Dosadnie próbowałem bronić swojej godności reagując na upokarzające nas Polaków oszczerstwa, ale w formie słownej, nie fizycznej.
Jeśli chce Pan wyciągać kolejną sprawę z przed lat, to raczej powinien Pan stanąć w tym przypadku w mojej obronie, gdyż żaden legalnie przebywający w Usa człowiek nie powinien być celem rasistowskich ataków tamtejszej policji.
Jako, że Pana polubiłem to chce Panu ułatwić sprawę i wklejam poniżej link do wywiadu, na który Pan się powołuje. Niech jeszcze raz Pan go przeczyta i zastanowi się nad treścią i wysuwaniem niepopartych niczym oszczerstw pod moim adresem.
Ostatnia rzecz…Jak Pan już musi pisać pisma w sprawie blokowania kolejnych koncertów, to apeluję o rzetelność, gdyż używanie w tych pismach sformułowania, że nawołuję do zabicia prezydenta RZECZPOSPOLITEJ jest zwyczajnym nadużyciem i próbą naciągania faktów. Sam Pan wie, że nigdzie nie pada tam stwierdzenie, że akurat o Rzeczpospolitą, ani o żaden inny KONKRETNY kraj chodzi…POZDRAWIAM