Hukos broni Step Records

"Wiele można zarzucać Stepowi i to fakt, typu długopisy, kubki, huje-muje cudawianki. Dlaczego jednak fani nie zrobią rachunku sumienia i nie zastanowią się dlaczego tak jest"


2012.12.06

opublikował:

Hukos broni Step Records

Rosnące w siłę wydawnictwo Step Records nie ma lekko. Często spotyka sie z falami krytyki za swoje niektóre aktywności marketingowe. Podobnie rzecz się miała po podaniu do wiadomości, że w szeregi wytwórni wstąpił kolejny zawodnik: Praktis.

Głos w obronie Step Rec zabrał Hukos, poirytowany reakcjami niektórych słuchaczy. Oto, co napisał na swoim profilu:

Jako, że późna godzina i młodzi, bezmyślni klikacze „lubie to” mam nadzieje już śpią, to garść nocnych przemyśleń… Step… najgorsza wytwórnia, w ogóle największe zło tego świata, dlaczego? Jak byli czołowa oficyną wydawniczą w kraju zajmująca się tłoczeniem i wydawaniem winyli, choć to raczej zajawkowa opcja, niż realny zarobek, to nikt nawet nie wspominał o Stepie. Jak postanowili poszerzyć działalność i przemienić się w klasyczny label, ale nie prowadzony chałupniczymi metodami i z promocją rodem z podziemnego labelu kolegi z klatki obok, to już jest źle, bo komercja….

Wiele można zarzucać Stepowi i to fakt, typu długopisy, kubki, huje-muje cudawianki. Dlaczego jednak fani nie zrobią rachunku sumienia i nie zastanowią się dlaczego tak jest. Ok rozumiem, że może wkurwiać oglądanie 20 sekund reklam przed klipem, czy też mityczne trailery zapowiedzi klipu. Jednak czasy dla muzyki są ciężkie i nic nie dzieje się bez przyczyny. Wyżej wymienione działania marketingowe to tylko odpowiedz na spadek sprzedaży płyt, a nikt nie chce dokładać z własnej kieszeni, bo hajs musi się zgadzać. Dziwne to jest, że z doświadczenia wiem, że najgłośniej krytykują ci, którzy i tak nie kupią płyty. Jest coś takiego, jak głosowanie swoim portfelem. No więc jakby każdy z was, który na przykład wysyłał mi propsy za płytę na priv i autentycznie ją kupił, to sprzedałbym coś koło 15 tysi, a nie 4 tysie i wtedy nie musiałbym ani ja, ani Step wchodzić w układy typu reklamy przed klipem, czy ciuchy od sponsorów. Szukajmy winy najpierw w sobie…

Dlaczego kiedyś sławetny RRX nie robił nawet klipów do wydawanych płyt? Bo i tak ludzie byli głodni każdej nowej produkcji. Czasy się zmieniły, poza tym teraz jest dużo większa konkurencja. Druga rzecz, że ten zły, masoński, zachłanny Step ciągle wyszukuje nowe twarze i daje im szansę… Fabuła, Młody M, Jopel/Komar, Cira, Hukos, Jarecki, Okoliczny Element, Zbuku, czy nawet Sulin… Przy promocji takich ludzi więcej roboty, niż realnego zysku, a jednak Step to robi. Teraz wzieli pod skrzydło Zeusa, Wojtasa, Pelsona, a za chwilę będzie info o kolejnym kozaku wydającym w Stepie… To idealna opcja-zarabiać hajs, a jednocześnie wspierać ta kulturę, bo bez dopływu swieżej krwi ona zginie.

A świeża krew potrzebuje właśnie rzetelnej promocji, bo dzisiejszy słuchacz ma często podejście typu „hujowe, nie znam, nie słuchałem, ale i tak hujowe”. A to wszystko dlatego, że dziś poszło info, że Praktis, nasz ziom z Białegostoku dostał się do Stepu…Już wypływa zawiść i pierdolenie, czemu Step, czemu Praktis…. Bo jest zdolny i ma szansę zmienić grę, ale czy tak będzie, to leży w jego rękach… I pisałem to ja HUKOS, a nie żaden manager… pozdro

Polecane

Share This