Kiedy myśleliśmy, że wszystkie gorące szesnastki zostały już nawinięte, wtedy na horyzoncie pojawił się legendarny Krzysztof Krawczyk. Artysta nie mógł wcześniej nagrać swoich gorących wersów ze względu na obowiązujące obostrzenia związane z kwarantanną. Do tego polski gwiazdor muzyki znajduje się w grupie wysokiego ryzyka i wolał dmuchać na zimne. Obostrzenia trochę zelżały, ilość zarażonych spada, więc Krzysztof Krawczyk postanowił nagrać swoje gorące wersy. Nagranie właśnie pojawiło się w sieci.