fot. mat. pras.
Juice WRLD zmarł w grudniu 2019 roku. Raper doznał ataku na lotnisku Midway w Chicago i choć 21-latkowi udzielono pomocy to nie udało się go uratować. Artysta zażył silne leki w obawie przed kontrolą agentów federalnych, którzy czekali na niego na lotnisku. W styczniu poznaliśmy wyniki badań toksykologicznych – Juice WRLD zmarł w wyniku zatrucia oksykodonem i kodeiną. Obecnie na powstaje pierwszy pośmiertny album rapera, a w jednym z numerów usłyszymy Halsey.
Juice WRLD był jedną z najwspanialszych osób, jakie kiedykolwiek znałam i jednym z najgenialniejszych artystów, jakich kiedykolwiek będziemy świadkami” – napisała. „Prawdziwy geniusz, który bez zastanowienia i wahania wylewał z siebie lirykę i melodię. I piękna dusza, która wierzyła w szerzenie miłości i tworzenie wspólnoty, by ludzie czuli się mniej samotni – napisała na swoim Instagramie.
Aby upamiętnić zmarłego rapera artystka postanowiła oddać mu hołd w wyjątkowy sposób. Na dłoni wytatuowała sobie tytuł ich wspólnej piosenki „Life’s a Mess”.
SPRAWDŹ TAKŻE: Wrocławska ofensywa. Sitek i legendarny Kasta Squad łączą siły
Przesłuchajcie wspólny numer Juice WRLD i Halsey „Life’s A Mess”.