Haju przyznaje, że przygotowując krążek „Elipsa” skupił się na tym, by nagrać jak najbardziej zróżnicowany materiał. Miałem ochotę trochę pomieszać, zaprezentować się z różnych stron, pokazać trochę różnych stylówek. Chciałem udowodnić sobie, że nie ma takiego bitu, z którym nie mógłbym się zmierzyć – deklaruje raper w rozmowie z Kubą Stemplowskim. Haju wspomina, że spotkał się z bardzo różnym odbiorem swojego nowego albumu. Płyta niespecjalnie przypadła do gustu Marcinowi Flintowi, który ocenił „Elipsę” na 2/5, zarzucając mu brak pasji charakteryzujący jego wcześniejsze nagrania (recenzję znajdziecie pod tym linkiem ).

Reprezentant Step Records przyznaje, że pracuje już nad nowym materiałem. Nie wiem jeszcze czy znów będzie sieczka, czy może jeden klimat, choć jakiś tam koncept na całość już jest – mówi Haju.