fot. mat. pras.
WWE znalazło się w ogniu krytyki po tym, jak Becky Lynch zażartowała na żywo ze śmierci Ozzy’ego Osbourne’a podczas gali WWE RAW w Birmingham.
Wydarzenie odbyło się 25 sierpnia w BP Pulse LIVE i było transmitowane na całym świecie przez Netflix. Show zbiegło się w czasie z miesiąc po śmierci legendy Black Sabbath, który zmarł 22 lipca w wieku 76 lat.
Kontrowersyjny segment na RAW
Podczas segmentu z Nikki Bellą, budującego narrację przed ich pojedynkiem o mistrzostwo kobiet w Paryżu, Lynch uderzyła w publiczność i sam Birmingham. W pewnym momencie padły słowa:
„Nie będę walczyć w Birmingham. Jedyną dobrą rzeczą, jaka stąd wyszła, umarła miesiąc temu. Ale w sprawiedliwości dla Ozzy’ego Osbourne’a – miał na tyle rozsądku, żeby przeprowadzić się do Los Angeles, prawdziwego miasta. Bo gdybym mieszkała w Birmingham, też bym umarła”.
Publika odpowiedziała głośnymi buczeniami, a w sieci szybko pojawiła się fala komentarzy, w których fani uznali ten żart za „zbyt wczesny” i „brak szacunku dla zmarłego”.
Ozzy Osbourne i WWE
Choć Ozzy Osbourne nigdy nie walczył w ringu, był związany z WWE od lat:
– pojawił się już na WrestleManii 2 w 1986 r., wspierając The British Bulldogs,
– w 2009 r. współprowadził z Sharon Osbourne odcinek WWE RAW,
– w 2021 r. został wprowadzony do WWE Hall of Fame,
– w 2022 r. użyczył kultowego utworu „War Pigs” na potrzeby Survivor Series: WarGames i sam wystąpił w spocie promocyjnym.
Dziedzictwo i pożegnanie Ozzy’ego
Śmierć Osbourne’a była ogromnym ciosem dla świata muzyki i fanów heavy metalu. Tysiące fanów oddało mu hołd w Birmingham, a w pogrzebie w Buckinghamshire uczestniczyli m.in. Elton John, członkowie Metalliki, Alice Cooper, Jack White czy Billie Joe Armstrong.
Na liście osób, które oddały mu cześć, znaleźli się także jego dawni koledzy z Black Sabbath – Tony Iommi, Bill Ward i Geezer Butler. Wokalista Judas Priest, Rob Halford, przyznał, że po otrzymaniu wiadomości o śmierci „po prostu się załamał i płakał godzinami”.
Według oficjalnego aktu zgonu przyczyną śmierci Ozzy’ego był zawał serca, przy jednoczesnym zmaganiu się z chorobą wieńcową i Parkinsonem.