
fot. mat. pras. / Netflix
Wkrótce na platformie Netflix pojawi się piąty i jednocześnie ostatni sezon „Stranger Things”. Dzięki znakomicie skonstruowanej przygodzie i karmieniu widzów nostalgią na każdym kroku produkcja stała się popkulturowym fenomenem i jednym z najpopularniejszych seriali w historii. W jednej z głównych ról od początku oglądamy Millie Bobby Brown, która wciela się w postać Jane Hopper, czyli Jedenastki.
Nie tylko Jedenastka
Millie nie ogranicza się do roli Jedenastki. Aktorka ma na koncie także m.in. dwie części przygód Enoli Holmes, dwóch filmach o Godzilli, a od połowy marca będziemy mogli zobaczyć ją także w ciekawie zapowiadającej się przygodówce „The Electric State”, w której zagrała wspólnie z Chrisem Prattem. Gwiazda snuje już także nieśmiałe plany na przyszłość.
Millie jako Britney?
Brown nie ukrywa, że jednym z jej zawodowych marzeń jest zagranie Britney Spears. Fani upatrują w jej nowych zdjęciach stylizacji na Britney, co niektórzy traktują wprost jako rozpoczęcie kampanii „dajcie mi tę rolę”. Sama Millie udzieliła niedawno wywiadu „Entertainment Tonight”. Aktorka mówiła o graniu Spears w następujący sposób:
– Nic nie uszczęśliwiłoby mnie bardziej niż możliwość zagrania tak ikonicznej, pięknej osoby. Zostawiam to w rękach bogów.
Wokalistka nie ukrywa, że jest fanką Britney. We wcześniejszej rozmowie z redakcją „Access Hollywood” stwierdziła, że Spears zasługuje na to, by opowiedzieć jej historię w odpowiedni sposób.
– Chciałabym, aby ktoś opowiedział ją w najpiękniejszy sposób i zawsze jestem na to otwarta – stwierdziła.