Okazuje się, że aspiracje do solowej kariery przejawia także Kimberly Wyatt. Piosenkarka już wiele razy narzekała, że dominacja Nicole w PCD spycha resztę dziewczyn w cień, i teraz postanowiła samodzielnie zapracować na swoją pozycję w biznesie. „Będzie to płyta utrzymana w popowych i dance`owych klimatach. Jestem tym podekscytowana”, przyznała Wyatt.

Czy to oznacza już definitywny rozpad Pussycat Dolls? Nic bardziej mylnego. „To nie koniec zespołu”, dodała Kimberly w rozmowie z muzycznym serwisem „Yahoo”. „Tworzymy niejako fundację, która uwzględnia także projekty solowe. Jesteśmy niezależnymi dziewczynami, ale wciąż należymy do Pussycat Dolls.”

W międzyczasie Wyatt dodała, że oprócz solowej kariery jej marzeniem jest połączenie jeszcze dwóch innych pasji – tańca i filmu. „Chciałabym być gwiazdą w moim tanecznym filmie”, zakończyła Kimberly.