fot. mat. pras.
Po przegranej z Kubańczykiem przez niejednogłośną decyzją sędziów Alberto szykuje się do rewanżu z Pawłem Tyburskim. Za niespełna miesiąc panowie zmierzą się na Fame 19. Walki freakowe to jedno, ale Alberto dostaje także propozycje „solówek” bez kamer. „Chlastanie” nożami w lesie otwarcie proponował mu Fazi, teraz także GSP twierdzi, że chciał się bić.
– Alberto wraca do oktagonu dostać od Tyburskiego. Jednak podczas naszej wczorajszej rozmowy solówki odmówił kilkukrotnie. Nie będę publikował jej treści, ale niech cała Polska wie, że Alberto zasłaniając się ciągle tym, że on „nie mówił do mnie tylko ogólnie” i że mnie „szanuje”, odmówił załatwienia sprawy w sposób honorowy bez kamer w lesie. Gdyby zaprzeczał, to wtedy oczywiście sytuacja ulegnie zmianie i opublikuję, co on tam gadał – odgraża się GSP, dodając: – Jak widać, postać Alberto to sztuczna kreacja, a „spadające łuski” są jednak wspomnieniem z wigilii, a nie z ulicy.