foto: P. Tarasewicz
Po latach współpracy z MaxFloRec GrubSon poszedł na swoje. Efektem jest najlepsza w dotychczasowej karierze płyta zatytułowana „Gatunek L”. Krążek trafił do sprzedaży w piątek, tego samego dnia GrubSon spotkał się z Jarosławem Kuźniarem w programie „Onet Rano”, by porozmawiać o swoich spostrzeżeniach na temat dzisiejszego hip-hopu.
– Mało solidnego przekazu, a więcej formy, przechwalanek itd. – mówi o współczesnej scenie raper. – Brakuje mi w tym kultury. Klimatu między ludźmi. I wiedzy przede wszystkim, świadomości muzycznej. Wiedzy i historii. Kiedyś byłem didżejem i zawsze jarało mnie, że jak przychodziłem pod lokal, to każdy z innego miasta – jeden tańczył, drugi robił beatbox, trzeci freestyle’ował. To była kultura, zajawka, to była prawdziwa kultura hip-hopowa. A teraz mam takie wrażenie, że najważniejszy jest image. To jak wyglądasz, to jak się sprzedajesz, jest ważniejsze niż to, co masz do przekazania – zauważa artysta.
W rozmowie z Jarosławem Kuźniarem GrubSon przyznaje, że brakuje mu szacunku wobec starszych artystów, pionierów rapu w Polsce. – Troszeczkę ludzie zapomnieli albo nie chce im się sprawdzić – ocenia. Ubolewa nad tym, że w dobie łatwego dostępu do informacji, spora część słuchaczy nie zadaje sobie trudu, by zgłębiać wiedzę. Raper podkreśla, że nie chodzi mu jedynie o hip-hopową publiczność, ale o ogół słuchaczy. – Edukacja muzyczna na poziomie podstawowym jest w Polsce tragiczna. A przecież to kultura najbardziej rozwija – komentuje.
Najnowszym singlem promującym „Gatunek L” jest zilustrowany tekstowym wideo utwór tytułowy. Krążek trafił do sprzedaży w dwóch wersjach – podstawowej dostępnej w sklepach płytowych oraz limitowanej wzbogaconej o nowelę „Gatunek L” autorstwa Przemka Corso. Kolekcjonerskie wydanie znajdziecie na www.rudeboy.com.pl.