fot. mat. pras.
Jak zwrócić na siebie uwagę, przychodząc do kościoła ze święconką? Można np. zabrać ze sobą nietypowego towarzysza. Gosia Andrzejewicz udała się w tym roku na święcenie pokarmu nie tylko w towarzystwie syna, ale także… z kurą.
Wokalistka nie tylko poszła z kurą do kościoła, ale pochwaliła się tym także w mediach społecznościowych.
– Nasza kurka „Pierzynka” poszła z nami do kościoła, poświęcić jajeczka i inne pokarmy. Nawet nie wiecie, jaka była grzeczna. Mój synek ją tak dobrze wychował, że spokojnie siedziała sobie na kościelnej ławce – skomentowała wokalistka.
Więcej o sobotnim spacerze Gosia Andrzejewicz powiedziała na antenie RMF FM.
– Nie byłam zaskoczona sensacją, jaką wzbudziła kura. Zdawałam sobie sprawę, że faktycznie będzie to poruszało ludzi, ale wszyscy bardzo sympatycznie do niej podeszli i byli bardzo zdziwieni, jaka ona jest grzeczna. Ona naprawdę nigdzie nie uciekała, siedziała w ławeczce, ksiądz też przyszedł ją pogłaskać i po prostu zrozumiał, że, no, kura przyszła poświęcić jajeczka. Wszyscy zaczęli podchodzić, dzieci w szczególności, ale dorośli również – zdradziła.
Wyświetl ten post na Instagramie