fot. Karol Makurat / tarakum.pl
GM2L zmienia się na naszych oczach. Kiedy w ubiegłym roku Malik Montana wprowadzał na scenę Alberto, obiecywał, że będzie się starał pomóc w karierze także innym rokującym artystom. Wczoraj artysta zdradził, że przeobraził swoje przedsięwzięcie w pełnoprawną wytwórnię muzyczną. Co to oznacza? Dotychczas Malik wydawał muzykę niezależnie, korzystając z dystrybucyjnego wsparcia MyMysic. Mimo iż na jego płytach znajdowało się logo GM2L, nie była to pełnoprawna organizacja. Teraz to się zmienia.
– Od dziś GM2L staje się wydawnictwem z własnymi działami: handlowym, marketingu i promocji oraz prawno-księgowym. Także w strukturach labelu znajdzie się pion odpowiedzialny za produkcję merchu, platforma e-commerce, booking koncertowy i co najważniejsze – własna dystrybucja fizyczna i cyfrowa!
Tak właśnie spięto wszystkie projekty w całość i oficjalnie G2ML stało się niezależnym wydawnictwem muzycznym. Cel nowo powstałego labelu jest również bardzo klarowny: utrzymanie najwyższej jakości muzycznej i wizualnej oraz tak jak do tej pory, wsparcie karier młodych artystów.
Po dziesięciu latach od powstania GM2L przyszedł czas na wielki krok naprzód. Malik Montana wraz z całą ekipą postanowili mocno zaznaczyć udział swojej marki na rynku muzycznym zmieniając brand w pełni wyposażony podmiot wydawniczy – czytamy w oficjalnym komunikacie.
Czym Malik chce skusić potencjalnych podopiecznych?
– Do każdego artysty mamy indywidualne podejście i wizję. Przy pracy z młodymi staram się wyciągnąć z nich, to co najlepsze i uświadomić o ich własnych mocnych stronach. To co mi zajęło lata, potrafię przekazać dużo szybciej komuś, by proces ten był szybszy niż przy pracy samemu. Ekspresja samego siebie to proces i praca na wielu płaszczyznach. Często bywa tak, że ktoś ma ogromną charyzmę i nawet sobie z tego nie zdaje sprawy. Wkrótce pojawi się mail, na który zgłosić się może każdy i materiały przesyłane będę odsłuchiwać osobiście – deklaruje artysta.