fot. Krzysiek Powierza
– (…) gdzie słynny raj, skoro wciąż mam pod wiatr?” – śpiewa w najnowszym utworze Rosalie. 80’s-owa melodia a’la Fleetwood Mac i The Alan Parsons Project z zadziwiającą lekkością niesie dość trudny i dociekliwy tekst o powątpiewaniu w to, co się o sobie wie.
– Jest takie powiedzenie, które mówi: „Raj jest w każdym z Nas” lub takie: „czuję się jak w raju”. Oznaczałoby to zatem, że raj to stan wewnętrzny. Bywa, że mówimy „tu jest jak w Raju”, zwracając uwagę na otaczające nas zewnętrzne piękno. Czym jest zatem ten Raj? Mój Raj odnalazłam przy pracy nad nowym albumem. Mój Raj jest wtedy, gdy czuję się spełniona, pewna siebie i bezpieczna, kiedy moje marzenia stają się realne, kiedy mogę dzielić się nimi z ludźmi. Raj dla mnie jest wtedy, kiedy akceptacja wygrywa nierówny pojedynek z oczekiwaniami, a radość z tego płynąca rozświetla, dotychczasowe zwątpienia. Czym dla Ciebie jest Raj? Kiedy w nim jesteś? Kogo do niego zapraszasz? – pyta artystka.
Rosalie. kontynuuje podróż przez archetypy ról społecznych. Na bohaterkę wybiera sobie kobietę w dwóch perspektywach czasowych. Starsza z nich, wzbogacona o doświadczenia, przygląda się sobie sprzed lat. Widzi i współodczuwa jej naiwność. Uważa to za naturalne i związane z uczeniem się siebie. Dojrzewając dostrzega konsekwencje tego procesu i uzmysławia sobie jak bardzo jest on właściwy wszystkim ludziom, niezależnie od wieku. Czy ma w ogóle swój koniec?
„Raj” to druga piosenka z ukazującej się wiosną płyty artystki. Tekst powstał wspólnie z Arkiem Sitarzem. Muzyka: Chloe Martini, Rosalie. i Adam Świerczyński. Producentką utworu jest Chloe Martini. Za mix i mastering odpowiada Rafał Smoleń.