fot. mat. pras.
Związek Chady i Gabi zakończył się beefem, który do dziś pozostaje jednym z najbardziej niecodziennych konfliktów na rodzimej scenie. Oczywiście pamiętamy, że to Chada zaczął, ale była dziewczyna nie pozostała mu wówczas dłużna, a zdaniem wielu wręcz pokonała go na bicie.
Jaki stosunek do swojego dissu ma dziś Gabi? Wygląda na to, że po latach uznała, że prowadzenie beefu z byłym partnerem nie było najlepszym pomysłem.
– Gdybym mogła cofnąć czas, to nie odpowiedziałabym na Tomka diss. W ogóle bym w to nie weszłaDziś też widzę swoje wady charakteru, że ja też zawiodłam. Chociaż ja bardzo chciałam go ratować. Wtedy też się uzależniłam, gdy chciałam go ratować. Chciałam, żeby wyszedł z nałogu, żeby trzeźwiał – wspomina po latach Gabriela „Gabi” Gawryszewska.
– Jak Tomek robił pierwszą płytę, często używał na niej sformułowań terapeutycznych albo z jakichś mityngów AA czy chociażby z programu 12 kroków. Ja wtedy tego nie rozumiałem o czym on nawija, choćby w „Obrachunku moralnym”. Dziś rozumiem, że to było wołanie o pomoc – dodaje.