Nie od dziś wiadomo, że wokalista Green Daya nie owija w bawełnę. Ostatnio na swoim Instagramie opublikował zdjęcie Psy, autora przeboju „Gangnam Style”, z podpisem:
Ten gość jest jak opryszczka w muzyce. Kiedy myślisz, że to już koniec, znowu się pojawia. #herpes #flareup #pleasegoaway.
Pod koniec zeszłego roku Armstrong wściekły, że musi wcześniej skończyć grać podczas jednego z koncertów w Las Vegas, wykrzyczał: Nie jestem pieprzonym Justinem Bieberem. Organizatorzy skrócili set Green Daya, aby więcej czasu na występ dać Usherowi.