Gdy w ubiegły piątek długo oczekiwany album Franka Oceana „Boys Don’t Cry” jednak nie ujrzał światła dziennego, nikt nie był specjalnie zdziwiony. Ot, kolejna data spośród wielu, które krążyły po internecie w ostatnich latach. Różnica była tylko taka, że tym razem o premierze informował „New York Times”, a więc sprawdzone źródło.
Fani nie doczekali się więc płyty, ale wymyślili już kolejny termin, kiedy się ona ukaże. Zdaniem wielu będzie to 13 listopada. To jedyna możliwa data na karcie bibliotecznej wrzuconej niedawno do sieci. Tym samym nadzieja jest wciąż żywa.
Wiarę podtrzymują także grafiki dostępne w serwisie Tumblr. Wygląda na to, że to fragment magazynu, który – jak zapewniał przed laty Ocean – miał się ukazać wraz z albumem „Boys Don’t Cry”.